Dobre palety cieni to niezbędnik w każdej kosmetyczce. Cienie dobrej jakości posłużą nam wiele lat i sprawdzą się w każdych okolicznościach, dlatego warto wiedzieć, w które opłaca się zainwestować.
Obecnie mamy ogromny wybór jeśli chodzi o palety cieni, dlatego zdecydowanie się na konkretną to z pewnością nie łatwa decyzja. Kobiety uwielbiają makijaż, jednak wykonywanie go kosmetykami dobrej jakości jest o wiele bardziej przyjemne, a make-up charakteryzuje się o wiele większą trwałością. W tym wpisie chcę wam przedstawić moje trzy ulubione palety cieni, których używam już od długiego czasu, dlatego jestem pewna swojej opinii. W moim zestawieniu królują dwie marki: ZOEVA oraz TheBalm. Zapraszam do lektury!
ZOEVA Cocoa Blend
Ta paleta jako pierwsza zagościła w mojej kolekcji. Do zakupu przekonało mnie mnóstwo pozytywnych opinii, jakie znalazłam w Internecie. Już po pierwszym użyciu byłam pewna, że dokonałam świetnego wyboru. Jest to piękna paleta dziesięciu cieni, która została zainspirowana światem czekolady. Odcienie przypominają marcepan, nugat oraz trufle. Warto też dodać, że ich formuła została wzbogacona o pielęgnującą witaminę E. Cienie są naprawdę świetnej jakości – nie osypują się, są mocno napigmentowane i trwałe. W palecie znajdziecie zarówno cienie matowe, jak i połyskujące. Gorąco wam polecam – wygląda naprawdę pięknie!
TheBalm APPETIT
Do zakupu tej palety przekonał mnie jej wygląd. Prezentuje się naprawdę niesamowicie i uroczo. Opakowanie w stylu retro zawiera lusterko i nakładkę z literami, które tworzą napis. Czytałam też mnóstwo pozytywnych opinii na jej temat. Zakupu oczywiście nie żałuję. Wręcz przeciwnie. Uważam, że cienie są świetne. Mogą być stosowane zarówno na sucho, jak i na mokro. Są trwałe i bardzo dobrze napigmentowane. Paleta zawiera 9 cieni, a wśród nich są matowe, foliowe i z połyskiem. Warto jeszcze dodać, że cienie w tej palecie są naprawdę spore, więc musiałybyście się bardzo natrudzić, aby je zużyć.
TheBalm NUDE DUDE
Tę paletę nabyłam stosunkowo niedawno, a już całkowicie skradła moje serce. Zachwyciła mnie już na samym początku – mowa oczywiście o cudownym opakowaniu w stylu PIN-UP Girls. Jest to paleta zawierająca 12 cieni w kolorach neutralnych, tzw. bezpiecznych, jednak zarówno jasnych, jak i ciemnych, dlatego przy pomocy tej palety wykonacie każdy makijaż – wieczorowy i dzienny. Cienie są idealnie gładkie, mocno napigmentowane i trwałe. Ich jedyną wadą jest gramatura – są naprawdę bardzo małe (przynajmniej w porównaniu z cieniami z palety TheBalm APPETIT). Warto jeszcze dodać, że kolory tych cieni są bardzo przemyślane – w tej palecie nie ma cienia przypadkowego. Jest to paleta samowystarczalna – wyjeżdżając, możecie spokojnie zabrać tylko ją.
Uważam, że wszystkie trzy palety są naprawdę świetne i warte swojej ceny. Pamiętajcie, że jest to inwestycja na lata, ponieważ zużycie całego opakowania graniczy z cudem ☺. Każda kobieta powinna mieć w swojej kosmetyczce chociaż jedną paletę cieni dobrej jakości. Makijaż takimi cieniami to sama przyjemność.
